Tę broszkę zgłosiłam do wyzwania "romantyzm". Specjalnie uważałam, aby to nie było zbyt mroczne, tylko trochę niepokojące i melancholijne. Księżyc jest elementem wielu obrazów, a sam sobie jest bardzo tajemniczy, to uczyniłam go tematem głównym plus poskręcane drzewo, prawie jak na obrazie Caspara Friedricha.
Użyłam pięciu kolorów sznurka sutasz i pięciu rodzajów koralików TOHO. W centrum udaje księżyc koralik ceramiczny crakle. Taka ciekawostka: drzewo zrobiłam z jednego kawałka sznurka, tylko bardzo długiego. Bez koralików ponaszywanych na tle całość nie prezentowała się biżuteryjnie.
Piękna...jestem pod ogromnym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOdebrało mi mowę - brosza jest przepiękna jak obraz- WOW:)))
OdpowiedzUsuń