To jedno z największych wyzwań: pastele. Nie ubieram się w te kolory, nie maluję, nie otaczam. Po prostu nie przepadam, może dla tego, że wyglądam w nich koszmarnie, chociaż wiele kobiet wygląda w pastelach prześlicznie. Bransoleta jest na rdzeniu aluminiowym, obciągnięta filcem i ozdobiona sutaszem i koralikami. Miało być delikatnie i kobieco. To jest moja wizja :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarze, Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna.