Czasem trzeba zrobić coś innego. Tym razem wracam do broszek koralikowych. Nazwałam je "Słońce" i "Tarantula" - inspirowałam się słońcem i umaszczeniem tarantuli :). Ich centrum stanowi szklany guzik, którego obszyłam koralikami i dodałam podwójną taśmę z cyrkoniami. Wolicie złote słońce czy drapieżną tarantulę?
Fantastyczne broszki :)
OdpowiedzUsuńBardziej przypadła mi do gustu złota :)
Dziękuję :) Przy dzisiejszej pogodzie zdecydowanie słońce!
UsuńŚwietne! Mnie się najbardziej podoba Tarantula, oczywiście ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki, to był mój pierwszy pomysł na nazwę jak zobaczyłam te czarne "nóżki" :)
UsuńMyśl o tym, że wielki pająk po mnie chodzi jest straszna, ale broszki bym z obrzydzeniem nie zrywała z siebie :)
OdpowiedzUsuńObie są piękne, chociaż przy tej pogodzie bliższa mojemu sercu jest słoneczna.
OdpowiedzUsuńDziękuję i rozumiem :)
UsuńŚwietny pomysł z guzikami, cudne broszki !
OdpowiedzUsuńDziękuję, te guziki są naprawdę przepiękne.
UsuńMnie podobają się obie :) Zarówno złota, jak i tarantulowa byłyby noszone z taką samą częstotliwością :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTa złota - mistrzostwo świata! Jest hipnotyzująca, przepiękna...
OdpowiedzUsuńale w tej z różem jest coś intrygującego...
dzięki. Obie są dość nietypowe, bo nie lubię świecidełek, ale jak szaleć to szaleć. To błysk szaleństwa ;)
UsuńTakie ozdóbki lubię :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSuper broszki. Szukałam własnie inspiracji i znalazłam... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZawsze jest mi miło, jeśli moje prace inspirują innych, pozdrawiam
UsuńBardzo oryginalne, a nazwy adekwatne!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Słońce jest bardziej oczywiste, ale jak zobaczyłam te czarne koraliki na taśmie to pomyślałam o czarnych nóżkach tarantul :)
UsuńObie piękne i trudno się na jedną zdecydować. Nosiłabym obie, na zmianę. W pochmurny dzień słoneczną, żeby się nieco ogrzać. A gdybym chciała rozładować emocje, ubrałabym tarantulę ;)
OdpowiedzUsuńDobre :))) Taki przekaz dla rodziny i ostrzeżenie :))) Dziękuję za komentarz :)))
UsuńPrześliczne obie :) Ciężko wybrać, ale osobiście chyba wolę Tarantulę (chociaż w realu to wiadomo, że słońce) :)))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój komentarz!!! Dziękuję
UsuńTa złota szczególnie piękna :) niby maleństwo, ale robi ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńPostawiłam na błysk, dziękuję
UsuńJak dla mnie to zdecydowanie tarantula ale trochę słońca też by się przydało;-)
OdpowiedzUsuńto prawda, słońca o tej porze roku nigdy dosyć :)
UsuńPiękne te broszki, ale nie pokuszę się o wybranie jednej, obie są cudowne i szalenie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWow, patrzę na nie i mówię do siebie jakie śliczne!!!! ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to prosta biżuteria, ale błysk daje po oczach!
UsuńObie są przepiękne! Uwielbiam takie guziki oraz podwójne taśmy ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, ja też. Można powiedzieć, że je kolekcjonuję ;)
UsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń