Właśnie przed chwilą zapisałam się na warsztaty V Zjazdu Twórczo Zakręconych w Ustroniu, jadę tam z moją koleżanką z Szuflady - Modrak, którą pewnie większość z Was zna. Prawdopodobnie dojadą do nas jeszcze inne dziewczyny z grupy! Już się nie mogę doczekać!!!
Wcześniej uraczyłam Was zdjęciami mojego kąta z sutaszem. Zmienił on teraz miejsce: z dużego pokoju do sypialni. teraz mój mąż będzie mógł powiedzieć, że jego żona nie wychodzi z sypialni, albo że robię tam "cuda" :))). Zrobiłam zdjęcia, póki jest porządek.
Z okazji 250. posta podzielę się z Wami też refleksją czego nauczyła mnie przygoda z sutaszem. Przede wszystkim pokory. Są ludzie, którym nie podoba się generalnie sutasz (jak na przykład dużej części mojej rodziny) i to trzeba przyjąć. Tak samo na początku uważałam się za geniusza - samouka. Teraz widzę potrzebę ciągłego rozwoju, bo dużo muszę się jeszcze nauczyć i dobrze, że spotykam mądrych i wspaniałych ludzi, którzy mi w tym pomagają. Jestem wdzięczna za ich konstruktywną krytykę i pomoc, która wskazuje mi moje słabe punkty i pomaga nad nimi pracować. Bardzo im dziękuję i Wam, którzy oglądacie moje prace i komentujecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarze, Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna.