U mnie się w październiku wiele działo: byłam razem z Modrak na V Ogólnopolskim Zjeździe Twórczo Zakręconych. Polecam za rok! Trochę się bałam warsztatów i na początek poszłam na sutasz z Izziland. Bardzo mi się podobało, prowadząca to wyjątkowo miła i utalentowana osoba :) Poszłam też na podstawy tworzenia biżuterii, bo wstyd się przyznać, ale nie potrafiłam naprawić ciotce Łukasza bursztynów na stalowej lince ani zrobić zwykłych kolczyków z drutu. Teraz już potrafię i napawa mnie to dumą! Byłam jeszcze na kursie wyszywania koralikami na kanwie. Ciekawa rzecz, ale dla mnie liczenie i sprawdzanie zgodności pracy ze wzorem mnie męczy. Za rok wezmę jakieś totalnie egzotyczne dla mnie warsztaty.
Na zjeździe kupiłam też trochę włóczki i druty, zrobiłam sobie komin i mojemu mężowi szalik.
A to jakieś inne prace z października:
Bransoletka z kryształków Rivoli
Pierścień z Rivoli
zrodzony z inspiracji instrukcją :) (Leslee Frumin, Trio of Crowns Necklace, "Beadwork", oct/nov 2014).
Komplet sutasz: na zamówienie, dostosowany do kolorów ubioru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarze, Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna.