Oto wynik moich zmagań. Wisior shibori został wykonany jako inspiracja dla biorących udział w wyzwaniu Szuflady p.t.: "Koraliki".
Użyłam jedwabnej wstążki shibori, szklanego kaboszonu i koralików. Od tyłu wykończony zamszem. Na uwagę zasługuje też krawatka, instrukcja znajduje się TUTAJ. Natomiast jeśli chodzi o shibori, to zawsze robiłam raczej płaskie formy, zwracając uwagę na kolory, a nie plisy wstążki. Tym razem pofałdowałam ją, co podkreśliłam koralikami. Podłużny koralik u dołu, który leżał u mnie ze dwa lata w liczbie dwóch sztuk zawsze jakoś się plątał po stole. A tu nagle, po tysiąckrotnym przekładaniu, nadał się do tego wisiora. Nie miałam też odpowiedniej czapeczki, dlatego zrobiłam ją sama. To była chyba najtrudniejsza część pracy, bo nie mogłam skończyć oplatania, ciągle coś dokładałam. Nazwę nadała mu Modrak, co czyni ją matką chrzestną :)
Użyłam jedwabnej wstążki shibori, szklanego kaboszonu i koralików. Od tyłu wykończony zamszem. Na uwagę zasługuje też krawatka, instrukcja znajduje się TUTAJ. Natomiast jeśli chodzi o shibori, to zawsze robiłam raczej płaskie formy, zwracając uwagę na kolory, a nie plisy wstążki. Tym razem pofałdowałam ją, co podkreśliłam koralikami. Podłużny koralik u dołu, który leżał u mnie ze dwa lata w liczbie dwóch sztuk zawsze jakoś się plątał po stole. A tu nagle, po tysiąckrotnym przekładaniu, nadał się do tego wisiora. Nie miałam też odpowiedniej czapeczki, dlatego zrobiłam ją sama. To była chyba najtrudniejsza część pracy, bo nie mogłam skończyć oplatania, ciągle coś dokładałam. Nazwę nadała mu Modrak, co czyni ją matką chrzestną :)
Wygląda niesamowicie, bajkowo, magicznie! Dawno nie widziałam takiego pięknego wisiora :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Chciałam zrobić coś większego i bardziej skomplikowanego.
UsuńWow, prawdziwe cudo! Opad szczęki zaliczony :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Uwielbiam te kolory i może dlatego dobrze mi się robiło ten wisior
UsuńTo naprawdę królewski wisior. Kolory obłędne. Oszałamiająco piękny.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Uwielbiam te kolory, co prawda na wstążce nie ma fioletu, ale nie mogłam go nie dodać :)
UsuńNazwa pasuje idealnie! Naszyjnik jest wspaniały!!! I te głębokie kolory...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nazwa jest Modrak, świetnie pasuje.
UsuńNazwa jest idealna! Widzę tu sporo orientalnych nut, tajemniczość i przygodę :) Rewelacyjny, napatrzeć się nie mogę!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Dużo tasiemki, trochę koralików błyszczących i matowych, największym wyzwaniem był wiszący koralik do oplecenia.
UsuńJest niesamowity :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniały pomysł na zakręcenie jedwabiu :)) , kolory magiczne , hipnotyzujące. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zawsze wolałam na płasko wstążkę shibori, ale tak chyba jest lepiej
UsuńNaszyjnik piękny! Mocne, współgrające ze sobą kolory. Szeherezada, jak się patrzy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam!
Usuń