28 stycznia 2016

Beżowa "Kanciasta broszka"

Kolejna część kolekcji "Nude" to mój stary wzór kanciastej broszki. Zabawne, ale ten kolor trochę bardziej przypomina moją skórę niż typowy cielisty, który jest beżem z różowym odcieniem. W środku wszyłam perełkę, której delikatny połysk pasuje do sznurków i mojej wizji.




Chciałam się z Wami jeszcze podzielić zabawną rzeczą. Kupiłam koraliki FP Saturated Light Olivine Beige. Przeglądając swoje zasoby przy świetle lampki bardzo się ucieszyłam, że mam cieliste koraliki, delikatnie różowe. Nie wiedziałam czemu wrzuciłam je do zielonych koralików. Mocno się zdziwiłam następnego dnia, kiedy przy ostrym świetle poranka były one .... pastelowozielone. W widnym pomieszczeniu są też szare, a na zdjęciach w kadoro - beżowe. Poniżej dwa zdjęcia, nieobrabiane, robione w ciągu dnia. Pierwsze z włączoną lampką, a drugie jedynie przy świetle dziennym. Bardzo ciekawy efekt, prawda? :)



18 komentarzy:

  1. Broszka jest naprawdę śliczna i ma ciekawy, oryginalny kształt :)
    A z tych koralików to niezły kameleon. Źle dobrane, mogłyby sprawić psikusa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Oj tak, miałam je następnego dnia wszyć do cielistych kolczyków!!!

      Usuń
  2. Ta perełka ładnie rozświetla broszkę :)

    co do koralików - to chyba jakieś magiczne :D zmieniają kolor! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, rzadko używam perełek, a bardzo mi się podobają.

      Usuń
  3. Świetna broszka! Od dawna podoba mi się ten wzór, szczególnie w pastelowej bransoletce z ubiegłego roku - zakochałam się w niej wtedy! :-)
    A co do koralików-kameleonów, to efekt jest zaskakujący i ciekawy! No i w sumie zielony też bywa "cielisty" - np całkiem normalny przy nudnościach ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, może kiedyś powtórzę tę bransoletkę w bardziej "moich" kolorach. Co do koralików, to nie o taki efekt cielistości mi chodziło ;P

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, czasem dobrze odejść od czerni i czaszek :)

      Usuń
  5. Fajna broszka, ostatnio bardzo polubiłam tą formę biżuterii :) a z koralikami miałam podobnie- fire polish przy lampce były brązowe a w dzień kolor zamieniał się w khaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Uwielbiam broszki, zwłaszcza nieduże. Efekt kameleona warto jest wykorzystać!

      Usuń
  6. Śliczna broszka. Z koralikami czy może ich kolorami też miałam taki problem - opalizują i w różnym oświetleniu różnie wyglądają. Wniosek z tego że należy mieć biżutki na dzień i wieczór, a nawet na pochmurny dzień i słoneczny :) Pozdrawiam i miłego weekendu życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Naprawdę figlarne te koraliki :D pozdrawiam i tez życzę miłego weekendu

      Usuń
  7. Świetna broszka, bardzo lubię takie kanciaste wzory :) Perełka w centrum dodaje jej blasku :)
    Mnie się jeszcze nie zdarzyło, żeby kolor koralików zmienił się aż tak bardzo w innym oświetleniu, ale kilka razy miałam małego psikusa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. W sutaszu kąty są dużo rzadziej spotykane niż zaokrąglone. Zmiana koloru to tylko zabawna sprawa. Dużo gorzej jak ściera się kolor... tak miałam ze złotymi matubo.

      Usuń
  8. Kształt broszki, jak na sutasz, oryginalny. I bardzo efektowny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Lubię wzory o wielu osiach symetrii :)

      Usuń
  9. Broszka jest śliczna :) Bardzo mi się podoba zarówno jej forma jak i kolorystyka. Lubię takie delikatne, kobiece, ale nie do końca grzeczne biżutki. Koraliki faktycznie zrobiły psikusa. Coś takiego mi się jeszcze nie zdarzyło. Natomiast zdarzyło mi się, że kupiłam te same koraliki w dwóch paczkach i mają zupełnie inne odcienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Kupuję paczki pojedynczo, ale mojej znajomej też kiedyś przytrafiła się inna partia, moim zdaniem pomylili się w opisie :|

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarze, Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna.