14 marca 2015

Kilka par drobnych kolczyków - wiosenne porządki

Przy okazji wiosennych porządków wynalazłam kilka półproduktów, które z czystej przyzwoitości musiałam użyć.
Praktycznie na samym początku mojej przygody z sutaszem kupiłam śliczne kaboszony ze szkła dichroicznego. Tak powstały te dwie pary:


Jakiś czas temu kupiłam wspaniałe urządzenie do robienia uszek z drutu, które leżało w szufladzie, taki wyrzut sumienia. Kiedyś też pokupowałam mnóstwo akrylowych kwiatków i listków w różnych kolorach i kształtach, stanowiły moją "minikolekcję". Oto proszę, kolczyki "Bzy" - moje oczekiwanie wiosny:


Kocham kryształki Swarovski patina, których zapas oczywiście także czeka. Tym razem zrobiłam czarną wersję TYCH kolczyków.

Z poprzednich prac został mi krótki kawałek taśmy z brązowymi perełkami. Użyłam jej w tych kolczykach:


 A tak bez okazji zrobiłam te:

6 komentarzy:

  1. Warto czasem robić takie porządki :) Ja też mam sporo pokupowanych rzeczy, które zalegają jakieś 10 lat, ale jeszcze nie nabrały mocy urzędowej :)))
    Wszystkie kolczyki są super, ale tym razem bzy zdecydowanie wygrywają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-). Przez 10 lat musiałaś nagromadzić skarbów! Zwłaszcza, że zajmujesz się wieloma rzeczami. Co do bzów, to są urocze i lekkie, właściwie nigdy nie robiłam podobnych.

      Usuń
  2. Te drugie kolczyki mają ciekawą, nietypową formę :)
    a bzy uwielbiam, toteż uważam, że kolczyki są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te drugie to był eksperyment z rizo, świetne koraliki, naprawdę! Dzięki!

      Usuń
  3. Chyba też muszę zrobić wiosenne porządki, bo jak takie fajne rzeczy można ze znalezisk zrobić to ja też chcę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że masz u siebie dużo skarbów :-)

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarze, Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna.